Totoro pozdrawia ze wsi

Kochani, pamiętacie Vanila – Miauczysława Skrzetuskiego – Bandytę – wreszcie Totoro i historię jego przeprowadzki z miasta na wieś?

Vanilo, a obecnie Totoro nie chciał mieszkać w bloku. Zbyt mocno cenił sobie wolność i styl życia powsinogi, by dać się zamknąć w czterech ścianach. Gdy go znaleźliśmy, nic nie wskazywało na to, że nie zaakceptuje egzystencji w zamknięciu. Dopiero długi okres  czasu ujawnił jego prawdziwą naturę.

I nie pomogły żadne przekupstwa, zabiegi, rozpieszczanie – Miauczysław darł się wniebogłosy, komunikując, że chce wyjść na dwór.

Zew natury nęcił go bardziej, niż komfortowe warunki w cieplutkim, przytulnym mieszkanku pani Magdy i pana Pawła.

Znaleźliśmy mu zatem nową rodzinę z domem na wsi i ogromnym ogrodem.

Zobaczcie, jak obecny Totoro jest teraz szczęśliwy:


 





W dodatku ma tam od niedawna uroczą koleżankę - Rubi:)


Totoro i Rubi, zdjęcie Agnieszki :)


I na stałe dwóch etatowych "głaskaczy"








Komentarze

Prześlij komentarz