Gościniec w gościach
Gościniec ma Przyjaciół, a Przyjaciele mają Gościniec. Świat pomaga nam, a my światu.
Jakże mogłoby być inaczej. Nawet pomyśleć nie sposób. Gościniec już z założenia jest gościnny. I otwarty. Na potrzeby. Na niesienie pomocy. Nie potrafi przejść obojętnie.
Od kiedy Fifi-Funia szczęśliwa wyleguje się z Rudolfem na wygodnej kanapie w swoim nowym mieszkanku, w Gościńcu nie pojawił się żaden nowy przybysz.
Nie oznacza to jednak w żadnym wypadku, że próżnujemy. W temacie zwierzakowym nie ma chwili do stracenia.
Co robimy?
- łapiemy i sterylizujemy dzikuski;
- pomagamy organizować zbiórki dla stowarzyszeń i fundacji;
- jeździmy i fotografujemy zwierzaki w domach tymczasowych i pomagamy w robieniu ogłoszeń;
- przygotowujemy się do „nowego sezonu” – porządkujemy, kupujemy karmę i żwirki w promocyjnych cenach.
W ubiegłą niedzielę złożyliśmy też wizytę w zaprzyjaźnionej fundacji, której pomagaliśmy jeszcze na długo przez otwarciem Gościńca. Będzie z 8 lat…
Ze względu na zbyt dużą liczbę podopiecznych, fundacja przeżywa aktualnie kryzys…
Gościniec pośpieszył z pomocą.
Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć do ogłoszeń.
O takie pyszczki tam mieszkają między innymi:
Jakże mogłoby być inaczej. Nawet pomyśleć nie sposób. Gościniec już z założenia jest gościnny. I otwarty. Na potrzeby. Na niesienie pomocy. Nie potrafi przejść obojętnie.
Od kiedy Fifi-Funia szczęśliwa wyleguje się z Rudolfem na wygodnej kanapie w swoim nowym mieszkanku, w Gościńcu nie pojawił się żaden nowy przybysz.
Nie oznacza to jednak w żadnym wypadku, że próżnujemy. W temacie zwierzakowym nie ma chwili do stracenia.
Co robimy?
- łapiemy i sterylizujemy dzikuski;
- pomagamy organizować zbiórki dla stowarzyszeń i fundacji;
- jeździmy i fotografujemy zwierzaki w domach tymczasowych i pomagamy w robieniu ogłoszeń;
- przygotowujemy się do „nowego sezonu” – porządkujemy, kupujemy karmę i żwirki w promocyjnych cenach.
W ubiegłą niedzielę złożyliśmy też wizytę w zaprzyjaźnionej fundacji, której pomagaliśmy jeszcze na długo przez otwarciem Gościńca. Będzie z 8 lat…
Ze względu na zbyt dużą liczbę podopiecznych, fundacja przeżywa aktualnie kryzys…
Gościniec pośpieszył z pomocą.
Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć do ogłoszeń.
O takie pyszczki tam mieszkają między innymi:
Ktoś pokocha?
Zabraliśmy ze sobą również pięć kociaków.
Bure siostrzyczki – Murkę i Burkę oraz prześlicznego Brytyjczyka Blues'a przygarnął pod swój dach Gabinet Weterynaryjny Pluto z Radzionkowa. Dziękujemy za wielkie serce i pełną gotowość do niesienia pomocy zawsze!
Zabraliśmy ze sobą również pięć kociaków.
Bure siostrzyczki – Murkę i Burkę oraz prześlicznego Brytyjczyka Blues'a przygarnął pod swój dach Gabinet Weterynaryjny Pluto z Radzionkowa. Dziękujemy za wielkie serce i pełną gotowość do niesienia pomocy zawsze!
Do Gościńca przyjechały Tricia i Triszka – dwie młodziutkie trikolorki.
W kolejnym poście przedstawimy je Wam bliżej :)
Komentarze
Prześlij komentarz